CHWILOWO JESTEM SZCZĘŚLIWA
Ile razy przemknęło ci przez głowę pytanie, o co z tym szczęściem chodzi i czemu ciągle trzeba je gonić? Dawniej naprawdę dużo nad tym rozmyślałam. Aż do momentu, kiedy jedno banalne pytanie, wypowiedziane na głos w moim kierunku przez niegdysiejszego bliskiego przyjaciela, zmusiło mnie, to skonstruowania jakiejś sensownej odpowiedzi. Odpowiedzi, której do dzisiaj trzymam się kurczowo.
- Czy jesteś szczęśliwa?
No banał, ciągle powtarzane pytanie. Ale jednak przeżyłam
sporo lat, zanim ktoś zadał mi je na głos. Cholera. Skoro zapytał, to
wypadałoby chyba odpowiedzieć. Bez głębszego zastanowienie zaczęłam klepać, co
mi ślina na język przyniosła. I w ten sposób powstał mój własny sposób na
rozumienie szczęścia.
- Tak. Chwilowo tak. To znaczy: na etapie życia, na którym
jestem, jestem usatysfakcjonowana tym, czego się nauczyłam, oraz zadowolona z
wyborów, których dokonałam. Dumna z tego, co osiągnęłam. Ale jeśli nic się nie
zmieni, to niedługo nie będę już szczęśliwa.
W tamtym momencie miałam za sobą skończone z dobrym wynikiem
liceum plastyczne oraz zaliczone dwa lata ciekawych studiów. Poświęcałam wolny
czas pasji, którą udało mi się odkryć. Otaczali mnie przyjaciele, co do których
nie miałam żadnych wątpliwości. Jak na dwadzieścia jeden lat, to miałam się naprawdę
super.
W tamtym momencie zdałam sobie jednak sprawę, że to nie
koniec. Że nie mogę osiąść na laurach, bo znalazłam szczęście. Zrozumiałam, że
to, co sprawiało, że budziłam się z uśmiechem na twarzy każdego z tamtych dni,
nie sprawi, że będę zadowolona z życia za dwa, za pięć albo za dziesięć lat.
Dotarło do mnie, że szczęście nie jest na stałe i jeśli cały czas nad nim nie
pracuję, to ucieknie.
Szczęście to zbiór decyzji z przeszłości, priorytetów
teraźniejszości i planów na przyszłość. I to całkowicie normalne, że ono się
zmienia, tak jak i my się zmieniamy. Dojrzewamy, zakochujemy się, stajemy się
rodzicami i dziadkami. Zmieniamy zainteresowania i pracę. Wyprowadzamy się i
wprowadzamy do nowych mieszkań. I za każdym razem wydaje nam się, że szczęście
jest niedoścignione, że ciągle trzeba go szukać i je łapać, a to przecież
właśnie o to chodzi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz