OCH, SKOŃCZ JUŻ WRESZCIE NARZEKAĆ!
Mam już dość. Zdecydowanie mam już po dziurki w nosie ciągłego słuchania, jak to wszystkim jest źle i niesprawiedliwie, jak to się życie nie układa, marzenia nie spełniają, waga nie leci w dół, a praca jest koszmarna. Mam serdecznie dość tego, że wszyscy cały czas narzekają.
MAGIA NIE ISTNIEJE
Nie mogę podróżować, bo nie mam na to pieniędzy.
Nie mam czasu na to, żeby czytać więcej książek.
Coś ty, nie mogę tego zrobić, ja się za bardzo stresuję. Tak
już mam i nic nie poradzę.
Ja, schudnąć? Nie ma opcji, w mojej rodzinie wszyscy są
grubi, to genetyczne, po prostu mamy grube kości.
Wszyscy tak mówią. Szukają wymówek i absurdalnych wyjaśnień
dla swoich frustracji. Narzekają, że im w życiu źle, ale nie robią nic, by to
zmienić. Bo się nie da, prawda? A ci, którzy osiągnęli sukces, zrealizowali
cele i świecą przykładem, że można żyć szczęśliwie i nie psioczyć na swój los,
to tylko nieliczni magicy, którzy mieli szczęście, układy, pieniące rodziców,
żyli w lepszych czasach i miejscu.
Otóż, zaskoczę cię. Też kocham historię Harry’ego Pottera,
ale wiem jedno: magia nie istnieje. A życie nie jest sprawiedliwe, choćbyś nie
wiem jak je zaklinał. Masz to, co masz, to jest twoja baza, fundament. Nie
zmienisz tego. Pytanie brzmi, co na tym wybudujesz.
ROBOTA FIZYCZNA
Uwierz, że ci, którzy osiągnęli to, o czym to tylko marzysz,
na początku po prostu zakasali rękawy i wzięli się do roboty. Budowanie to
praca fizyczna. Nie ma znaczenia, czy stawiasz altankę w ogródku, czy budujesz
szczęście w życiu. Na spełnianie marzeń jest tylko jeden sposób: wziąć sprawy w
swoje ręce. Ta metoda to ciężka harówka, od rana do nocy, żmudna, powolna, ale…
skuteczna. O ile fundament każdy ma swój i nie ma tu żadnej sprawiedliwości, o
tyle jedna kwestia nie podlega dyskusji: w życiu nie ma nic za darmo. Na każdy
sukces ktoś zapracował. Może nie własnoręcznie, ale jednak.
MASZ WYBÓR
Masz w życiu fundament, masz i wybór. Zrozum wreszcie, że to
od ciebie zależy, co wybudujesz. Czy zatrzymasz się na parterze, czy postawisz
imponujący wieżowiec. Nie narzekaj więc, że masz tylko jedno piętro, skoro nie
chciało ci się nosić cegieł po schodach. Źle ci z tym małym domkiem? Podwiń
rękawy, zepnij muskuły i wtargaj worek cementu wyżej.
Nie ma pieniędzy na samolot?
Podróżuj w kraju albo nawet we
własnym mieście. Jest w nim mnóstwo zakątków do odkrycia.
Nie masz czasu na książki? Ale facebooka przeglądasz kilka
razy dziennie. Zamień smartfona na powieść. Albo skorzystaj z kilku moich
porad: JAK CZYTAĆ WIĘCEJ. KILKA SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW
Stresujesz się tak, że wolisz nic w życiu nie zmieniać? A
szukałeś sposobu na relaks? Nerwy da się opanować, ale trzeba wreszcie
spróbować.
Nie chudniesz? Nic dziwnego, skoro nie próbujesz. Diety nie
zmieniasz, na spacery nie chodzisz, popołudnia spędzasz przed telewizorem.
Masz wybór, więc wybierz. Albo coś zmień, albo skończ
narzekać. Naprawdę, nikt nie chce tego słuchać.
Wesołych Świąt Wielkanocnych! :)