JESIEŃ - JESTEM NA TAK
Ostatnio zaczęłam zastanawiać się, która pora roku jest moją ulubioną. Doszłam do wniosku, że każda. Bo jeśli spytacie mnie o to teraz, to powiem, że jesień. W listopadzie stwierdzę, że zima. W lutym będę wyczekiwać wiosny, a w maju zatęsknię za upałami i najdłuższymi dniami w roku. Świat został tak sprytnie wymyślony, że kiedy jedno zaczyna nas nudzić, pojawia się drugie, a potem trzecie i tak w kółko.
JESIENI MÓWIĘ TAK
Tegoroczne lato to dla mnie już przeżytek, zwłaszcza że
zaczęło się gdzieś w połowie kwietnia, kiedy temperatury skoczyły do
trzydziestu stopni i w moim przypadku nie odpuściło aż do końca, bo kiedy nawet
w Polsce przyszło ochłodzenie, u mnie w Hiszpanii skwar lał się z nieba.
Dlatego, jak co roku, nadchodzącej jesieni mówię zdecydowane
tak. I jak zazwyczaj witam ją JESIENNĄ BUCKET LIST pełną pomysłów na to,
co jeszcze lepiej pozwoli mi poczuć klimat długich wieczorów, zachmurzonego
nieba i ozłoconych liści.
15 SPOSOBÓW NA TO, BY JESZCZE LEPIEJ POCZUĆ JESIEŃ
- Ciasto dyniowe lub marchewkowe – nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam słodycze, więc ciasta zabraknąć nie może.
- Straszny film na Halloween – horrory zazwyczaj mnie nie przekonują, ale raz na jakiś czas można przecież obejrzeć coś innego niż zwykle. Poza tym to kolejny powód do wskoczenia pod kocyk.
- Świeczki i kadzidełka – w lecie wystarczy gorąc z nieba, nie trzeba się podgrzewać świeczkami. Ale jesień to już inna historia.
- Kryminały – czytane z wypiekami na twarzy (i na talerzyku).
- Kakao na bardzo słodko – pamiętam z dzieciństwa gorącą czekoladę, którą przyrządzała mi mama. Warto dbać o takie wspomnienia.
- Wyzwanie rysunkowe – skoro i tak spędzam więcej czasu w domu, to chętnie wykorzystam go na jakieś kreatywne działania! Można też nauczyć się kaligrafii, zacząć bawić się w SCRAPBOOKING albo robić na szydełku.
- Długie spacery – w lecie nie wchodziły w grę, bo palące słońce mogło być nawet niebezpieczne. Brakuje mi takiego łażenia, rozmawiania, robienia ładnych albo głupich zdjęć na dworze…
- Śliwki – bo to przecież najbardziej jesienny smak. W tym roku chcę spróbować TEGO PRZEPISU MARTY.
- Szale i swetry – lato to czas sukienek i krótkich bluzek, a jesienią aż chce się wskoczyć w puchaty sweter i owinąć się szalem jak kocem. Nie omieszkam skorzystać z chłodniejszej temperatury.
- Treningi – kocham aktywność na świeżym powietrzu, szczególnie w formie wspinania się na skałki. Jesienne deszcze, chłody i wczesne wieczory skutecznie utrudniają mi tego typu działalność, dlatego jesienią stawiam na porządny, zorganizowany trening.
- Nauka i samorozwój – Ci, którzy jesienią wracają do szkoły albo na studia spokojnie mogą ten punkt odhaczyć. Ale dla nas, dla których pozostała już tylko praca i dorosłe życie, też jest jeszcze ratunek w postaci podcastów, tutoriali, książek, kursów… w dobie internetu można się uczyć non stop.
- Mocniejszy makijaż – w lecie nadmiar kosmetyków na twarzy i tak spływał z potem. Można wykorzystać przyjemniejsze temperatury na eksperymenty makijażowe. Ja mam w planach częściej używać szminki. Może przeproszę się też z eyelinerem…?
- Kubek termiczny w dłoni – nic tak nie rozgrzewa, jak łyk ciepłej kawy pośród jesiennej zawieruchy.
- Obserwowanie innych – to jedno z moich ulubionych zajęć na każdą porę roku! Ludzie to fascynujący gatunek.
- Planowanie świąt – nie wiem, czemu w tym roku tak bardzo czekam na Boże Narodzenia. Może dlatego, że tym razem będzie ono zupełnie inne niż zawsze. Poza tym mam w planach zrobić swój GRUDNIOWNIK i już szukam do niego materiałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz