POSTANOWIENIA NOWOROCZNE. JAK JE SPEŁNIĆ?
No i jest. Nowy Rok. Jak co roku nie wiem, jak to się stało, że to już. Początek stycznia wiąże się z tym, że na siłowni pojawia się więcej osób, bo przecież Nowy Rok – nowa ja, trzeba zrzucić świąteczny sernik babci. W księgarniach być może zanotują większy zysk – przecież w tym roku przeczytam tyyyyle książek! Tak, wyznaczania sobie pewnych celów do osiągnięcia w danym roku jest wspaniałe, niezależnie od tego, czy nazwiesz je konkretnie, ułożysz cały plan realizacji i wpiszesz go w kalendarz (mój przypadek), czy też po prostu będzie to luźny pomysł.
JAK SPEŁNIĆ POSTANOWIENIA NOWOROCZNE?
Ludzie dzielą sią na dwa typy: tych, którzy pierwszego
stycznia spisują pełną listę postanowień noworocznych, i tych, którzy mają
tylko jedno: nic nie postanawiać. Mam jednak kilka rad, które tym pierwszym
pomogą wytrwać w obietnicy. Ci drudzy spokojnie mogą zastosować je w procesie
realizacji mniejszych i większych celów, niekoniecznie noworocznych.
ZAPISZ JE
Znasz ten moment, kiedy ktoś próbuje się wyprzeć swoich
słów, ale masz je na piśmie? No właśnie. Tak samo działa to w przypadku
postanowień. Zapisanie ich w widocznym miejscu, a jeszcze lepiej podzielenie
się tym zapisem publicznie, powoduje, że jakoś głupio ich nie wypełniać. Możesz
zanotować je w kalendarzu, w pamiętniku albo powiesić na tablicy korkowej.
Wybierz takie miejsce, gdzie często będziesz na nie zerkać, dodatkowo się
motywując.
WPROWADŹ KATEGORIE
Gdy już mówimy o zapisywaniu postanowień, dobrze byłoby
wziąć pod uwagę przypisanie ich do pewnych kategorii. W moim przypadku sprawdzają
się cztery: osobiste, zawodowe, sportowe i związane z samorozwojem. Taki
podział w połączeniu z listą moich priorytetów powoduje, że wiem, które z moich
celów są ważniejsze, a które mogą trochę poczekać.
PODZIEL NA ETAPY
Jeśli twoje postanowienie dotyczy zrealizowania jakiegoś
większego projektu, to warto spróbować podzielić ten proces na mniejsze etapy.
Wtedy całe przedsięwzięcie nie wyda się już tak strasznie pracochłonne i
przytłaczające, a dodatkowo łatwiej będzie ci kontrolować postęp w realizacji
planu.
WYBIERZ NAJWAŻNIEJSZE
Co by tu jeszcze zrobić w tym roku…? Zadajesz to pytanie i
nagle, nie wiadomo jak, tworzysz listę stu postanowień. Naprawdę dobrze jest
mieć dużo planów i pomysłów! Dzięki temu nigdy się nie nudzisz. Warto jednak
mieć na uwadze, że jesteś tylko człowiekiem, a nie superbohaterem i jeśli
twoich postanowień jest naprawdę dużo, może się niestety okazać, że nie dasz
rady wytrwać we wszystkich. Dlatego ze swojej bogatej listy wybierz kilka tych,
które są dla ciebie najważniejsze. Spełnienie tych właśnie będzie planem
minimum, a jeśli uda ci się wytrwać też w innych, po kolejnym Sylwestrze
powiesz, że to był naprawdę dobry rok.
SPRAWDZAJ POSTĘPY
Dobrze, wszystkie poprzednie kroki zostały wykonane,
zaczynasz wypełniać postanowienie. I co teraz? Monitoruj swoje postępy. Powieś
na tablicy korkowej albo na lodówce miesięczny, albo nawet roczny kalendarz i
zaznaczaj każdy dzień, który przybliżył cię do spełnienia postanowienia. Dzięki
temu będziesz widzieć, jak dobrze ci idzie. A gdy trafi się gorszy okres, w
którym nie będziesz dawać rady, też łatwo zauważysz, że warto trochę powalczyć.
NIE PODDAWAJ SIĘ
Ostanie, ale nie najmniej ważne, jak mówią Anglicy, to
utrzymanie w sobie woli walki. Nie przejmuj się, jeśli czasem coś nie wyjdzie.
Każdy miewa gorsze dni. Dlatego jeśli czasem się nie uda, nie odpuszczaj,
mrucząc, że teraz to już i tak nie ważne. Działa dalej. W końcu nie liczy się
to, ile razy upadasz, a ile razy wstajesz z nową siłą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz